Jak wspierać starszego członka rodziny po chorobie? Praktyczne wskazówki dla opiekunów rodzinnych na bazie metody Montessori Senior
- Aleksandra Podkońska

- 8 wrz
- 3 minut(y) czytania
Kiedy bliska osoba po poważnym pogorszeniu stanu zdrowia trafia pod nasz dach, często chcemy dać jej wszystko, co najlepsze: komfort, spokój, opiekę. Zdarza się jednak, że w dobrej wierze zaczynamy ją wyręczać, kontrolować czy podejmować za nią decyzje. Szczególnie trudno jest pogodzić się z tym, że osoba dotychczas samodzielna nagle wymaga wsparcia.
Z taką sytuacją mierzy się pani Anna, 60 lat, która przejęła opiekę nad 80-letnią mamą. Kobieta po operacjach związanych z zaawansowaną miażdżycą porusza się dziś przy balkoniku. Jeszcze niedawno chodziła sama na zakupy, gotowała obiady, działała w klubie seniorki. Teraz czuje się niesamodzielna i coraz częściej zamyka się w sobie.
Jak wspierać mamę tak, by nie tylko ją pielęgnować, ale też pomóc jej zachować godność, aktywność i sprawczość? Tu warto sięgnąć po założenia metody Montessori Senior.
Na czym polega metoda Montessori dla osób starszych?
Metoda Montessori kojarzy się przede wszystkim z edukacją dzieci. Ale jej założenia z powodzeniem sprawdzają się także w pracy z seniorami – szczególnie tymi, którzy doświadczają ograniczeń fizycznych lub poznawczych.
Montessori Senior zakłada, że osoba starsza może (i powinna) być jak najdłużej aktywna. Jej otoczenie powinno wspierać samodzielność, a nie ją ograniczać. Kluczowe są tu:
codzienna rutyna,
możliwość dokonywania wyborów,
angażowanie w proste, ale sensowne czynności,
dostosowanie otoczenia do możliwości osoby starszej,
komunikacja oparta na szacunku i partnerstwie.
Jak to wygląda w praktyce? 9 wskazówek dla opiekuna rodzinnego
Nie wyręczaj, wspieraj.
Zamiast przygotowywać wszystko za mamę, zadbaj o to, by mogła uczestniczyć. Może obrać warzywa, podać produkty, poskładać serwetki? Nawet jeśli tempo jest wolniejsze – liczy się udział.
Stwórz bezpieczną i czytelną przestrzeń.
Zadbaj o porządek i stałe miejsce dla każdej rzeczy. Może pomóc oznaczenie szafek (np. obrazkami lub napisem „herbata”). Unikaj bałaganu i zmieniania układu przestrzeni.
Dawaj wybór – ale w sposób prosty i konkretny.
Zamiast ogólnych pytań typu: „Co chcesz założyć?” albo „Chcesz to czy coś innego?”, lepiej zapytać: „Wolisz dziś zieloną czy niebieską bluzę?”. Takie konkretne, zamknięte pytania nie przytłaczają i dają osobie starszej poczucie kontroli. Zbyt otwarte pytania mogą dezorientować.
Planuj proste zadania z sensem.
Wspólne nakrywanie do stołu, przesadzanie kwiatka, dopasowywanie skarpetek w pary – wszystko to może być formą terapii poznawczej, a nie „zabijaniem czasu”.
Ustal rytm dnia.
Powtarzalność i rutyna dają poczucie bezpieczeństwa. Możesz np. codziennie po śniadaniu proponować chwilę czytania albo prostą gimnastykę.
Rozmawiaj z szacunkiem.
Zachowuj kontakt wzrokowy, nie mów „babciu”, nie spiesz się z wypowiedziami. Mów normalnym głosem, z życzliwością, ale bez nadopiekuńczości. To wspiera godność i buduje relację.
Zadbaj o światło i ciszę.
Dobre oświetlenie, ograniczenie hałasu (np. wyłączony telewizor w tle) poprawiają koncentrację i nastrój.
Powtarzaj spokojnie – bez irytacji.
Czasem trzeba kilka razy powtórzyć to samo. Mów niskim, spokojnym głosem. Ton głosu i cierpliwość mają większe znaczenie niż treść.
Zachęcaj do kontaktu z innymi.
Jeśli to możliwe – sąsiedzi, znajomi, wnuki. Nawet krótka rozmowa może rozjaśnić dzień i pobudzić pamięć.
Dlaczego to działa?
Seniorzy po chorobach, ograniczeniach ruchowych czy pobycie w szpitalu często zaczynają myśleć o sobie jako osobach „niepotrzebnych” lub „niesamodzielnych”. Tymczasem właśnie poprzez drobne, codzienne czynności można odbudować poczucie wartości i sprawczości.
Metoda Montessori nie leczy ani nie cofa skutków choroby, ale tworzy warunki, by seniorzy jak najdłużej zachowali sprawność poznawczą i fizyczną. To podejście z szacunkiem, uważnością i wiarą w możliwości drugiego człowieka.
Jak wpływa to na dobrostan opiekuna?
Opieka nad bliską osobą to ogromna odpowiedzialność – fizyczna, emocjonalna i psychiczna. W codziennym pośpiechu łatwo zapomnieć o własnych potrzebach, frustracja miesza się ze zmęczeniem, a poczucie winy z bezradnością. Zastosowanie elementów metody Montessori może pomóc nie tylko osobie starszej, ale także opiekunowi:
zmniejsza poczucie przeciążenia, bo senior angażuje się we współtworzenie codzienności,
buduje satysfakcję – widzimy realne efekty naszych działań,
redukuje konflikty – bo mniej w niej przymusu, a więcej wyboru,
wzmacnia relację – bo oparta jest na szacunku, a nie tylko opiece.
Opiekun również potrzebuje dobrych warunków – jasnych zasad, przewidywalności i poczucia sensu. I właśnie to, krok po kroku, może dać podejście Montessori.
Podsumowanie
Nie trzeba być terapeutą, żeby korzystać z metody Montessori. Wystarczy empatia, chęć zrozumienia i otwartość na potrzeby bliskiej osoby. Drobne zmiany w codziennym podejściu mogą przynieść wielkie efekty: mniej frustracji, więcej spokoju i prawdziwej bliskości.
A pani Anna? Po kilku tygodniach od zmiany podejścia zauważyła, że mama sama zaczęła sięgać po kubek czy inicjować rozmowę, a także zaproponowała wspólny spacer do ogródka. Może powoli, może z balkonikiem – ale znów „po swojemu”.




Komentarze