Niebezpieczne zadławienie. Jak pomóc osobie, która się zakrztusiła?
- Małgorzata Walendziak
- 15 wrz
- 3 minut(y) czytania
Zadławienie to nic innego jak zatkanie dróg oddechowych przez niewielkich rozmiarów przedmiot. W przypadku dorosłych zwykle dochodzi do takiej sytuacji podczas jedzenia, natomiast dzieci mogą zadławić się dowolnym drobnym elementem, który wzięły do ust.
Wielu z nas zakrztusiło się podczas jedzenia. Chociaż nie jest to przyjemna sytuacja, zwykle udaje się odkaszlnąć i udrożnić drogi oddechowe bez większych problemów. Czasem jednak zadławienie jest na tyle poważne, że znacznie utrudnia oddech i może prowadzić do uduszenia. Jak pomóc osobie, która się zadławiła i nie może sobie sama poradzić z usunięciem ciała obcego z dróg oddechowych?
Sposób postępowania
Osoba, która się zadławiła, zwykle reaguje nerwowością i próbuje odkaszlnąć utrudniające oddychanie okruszki. Z wysiłkiem próbuje też zaczerpnąć powietrza. Gdy nie udaje się odkrztusić blokujących oddychanie resztek, taka osoba może słabnąć. Jeśli nie udzielimy pomocy, może dojść nawet do zatrzymania oddechu i uduszenia.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Zachowaj spokój. Nie panikuj.
W miarę możliwości usuń z jamy ustnej widoczne fragmenty ciał obcych. Jeśli poszkodowany nosi protezę, ją również wyjmij.
Następnie stań z boku osoby dławiącej się, podpieraj ręką jej klatkę piersiową i nachyl ją silnie do przodu. Dzięki temu ciało obce nie będzie się przemieszczać w głąb dróg oddechowych.
Następnie wykonaj do 5 silnych uderzeń w miejsce między łopatkami. Używaj do tego wolnej ręki. Dzięki temu ciało obce wydostanie się na zewnątrz, a poszkodowany znów zacznie oddychać. Czasem jednak silne poklepanie między łopatkami nie pomaga.
Rękoczyn Heimlicha
Jeśli poszkodowany nadal się dusi, a ciało obce nie przemieściło się na tyle, że można je usunąć, należy zastosować rękoczyn Heimlicha. Można go stosować na dzieciach powyżej 1. roku życia, a także na osobach dorosłych.
Stań za plecami osoby dławiącej się i obejmij ją rękami na wysokości nadbrzusza, pod mostkiem. Jedną dłoń ściśnij w pięść, a drugą chwyć za tę pięść. Pochyl poszkodowanego mocno do tyłu i silnie pociągnij splecione ręce do wewnątrz i ku górze. To sprawi, że ciało obce przemieści się do góry i odblokuje drogi oddechowe.
Jeśli to nie pomoże, wykonaj kolejnych 5 uciśnięć i 5 uderzeń w plecy, między łopatkami. Kontroluj też stan jamy ustnej i staraj się usunąć ciało obce.
Jeśli osoba poszkodowana nadal słabnie i zaczyna tracić przytomność, wezwij karetkę i w razie konieczności do jej przyjazdu prowadź resuscytację.
Pamiętaj, że rękoczynu Heimlicha nie można stosować u dzieci poniżej 1. roku życia. Ich narządy i kości nie są jeszcze na tyle wykształcone, żeby wytrzymać nacisk na przeponę.
Co zrobić, gdy się zakrztusisz, a nikogo nie ma w pobliżu?
Śmierć z powodu zakrztuszenia jest o wiele częstsza, niż mogłoby nam się wydawać. Codziennie w Polsce 10 osób umiera przez zakrztuszenie. Rocznie na świecie to 162 tys. osób.
Kiedy coś utknie w tchawicy i zaczynasz tracić oddech, masz tylko ok. 3 minut, zanim brak tlenu zacznie powodować uszkodzenie mózgu.
Musisz działać szybko, a pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to zadzwonić na numer alarmowy 112.
Spróbuj najpierw bardzo mocno zakaszleć. Jeśli możesz choć trochę oddychać – kaszel może wypchnąć ciało obce.
Jeśli to nie pomaga, wykonaj auto-Heimlicha (ucisk przepony):
Opcja A: Na krawędzi mebla (np. oparcie krzesła, blat, stół):
Znajdź stabilny mebel na wysokości brzucha.
Ustaw się tak, by krawędź była między pępkiem a mostkiem.
Mocno i szybko uderzaj się brzuchem o ten kant – to działa jak uciśnięcie przepony.
Powtarzaj do momentu, aż ciało obce się usunie.
Opcja B: Ręką (trudniejsze, ale możliwe):
Zrób pięść i umieść ją tuż nad pępkiem.
Chwyć ją drugą ręką.
Wykonuj gwałtowne ruchy do wewnątrz i w górę – tak jakbyś sam robił sobie manewr Heimlicha.
Rób to z całej siły.
Nawet jeśli nie będziesz w stanie mówić ani nawet wydawać dźwięków, nadal utrzymuj linię otwartą - nie rozłączaj się z numerem alarmowym. Gdy do dróg oddechowych dostanie się pokarm stały, zwykły kaszel nie wystarczy. Wtedy powinieneś zastosować sposób opracowany przez Henry’go Heimlicha – amerykańskiego lekarza, szefa oddziału chirurgii w szpitalu w Cincinnati.




Komentarze